Dziesięć pierwszych razów i pierwszy dziesiąty raz – taka była tegoroczna edycja Targów Fleet Market. Nie jesteśmy sentymentalni dlatego zamiast wspominać poprzednie edycje już myślimy o tej jedenastej. Tymczasem podsumowanie tego, co wydarzyło się 21 listopada w Global EXPO. Nie jestem z Warszawy, ale skrót i logotyp FSO poznałem chyba jako pierwsze w życiu. Znaczki umieszczone na wysokości wzroku kilkulatka wryły się w pamięć. Nie przypuszczałem wtedy (chyba w ogóle wtedy niewiele przypuszczałem) że kiedyś będę miał przyjemność poprowadzić targi w miejscu Fabryki Samochodów Osobowych.
Dziesiąta edycja naszych targów odbyła się w Global EXPO – poprzemysłowej, industrialnej, a jednocześnie najnowocześniejszej hali ekspozycyjnej w Polsce. 12 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni po raz pierwszy zapełniło się właśnie gośćmi i partnerami naszych targów. Po raz pierwszy, ponieważ Fleet Market to pierwsza tak duża impreza w tym miejscu. Tym bardziej cieszymy się pierwszym dużym przedsięwzięciem był właśnie Fleet Market i udało się nam, wraz z partnerami, tchnąć motoryzacyjnego ducha w to miejsce.
Biznes dla biznesu
Samochód dla biznesu to sługa, nie rzecz, a właśnie sprzedaż dla biznesu jest siłą napędową naszej gospodarki. Jeżeli ktoś był gościem naszych targów, to nie ma chyba co do tej kwestii najmniejszych wątpliwości. Dziesięć tysięcy osób odwiedziło targi w ciągu dziewięciu godzin ich trwania, a wśród nich przedstawiciele dużych firm odpowiedzialni za zarządzanie samochodami, przedstawiciele sektora MŚP, niezależni przedsiębiorcy, prezesi i właściciele firm. Słowem, byli wszyscy Ci, którzy wykorzystują w swojej działalności samochody. Było też wielu gości z zagranicy, co tym bardziej nas cieszy, ponieważ pokazuje, że polski rynek staje się dojrzały.
To właśnie dla nich, klientów biznesowych nasi partnerzy i wystawcy przygotowali swoje imponujące stoiska. Oczywiście nie zabrakło premier motoryzacyjnych i to zarówno mniejszych samochodów, dla przedstawicieli handlowych. Debiutowały też auta przeznaczone dla kadry managerskiej i prezesów, samochody z napędami ekologicznymi oraz pojazdy dostawcze – użytkowe.
Jednak samochody to tylko część ekspozycji, ponieważ bogatą ofertą chwaliły się także firmy z sektora usług finansowych i to zarówno te zajmujące się leasingowaniem pojazdów, ich zarządzaniem (car fleet management), wypożyczaniem krótko i średnio terminowym. Swoje stoiska miały też firmy szacujące wartość rezydualną, zajmujące się telematyką i logistyką. Nie zabrakło także przedstawicieli ośrodków doskonalenia techniki jazdy. Podsumowując, podczas targów Fleet Market obecne były firmy, dzięki którym samochód do firmy możemy zakupić, sfinansować, ubezpieczyć, doposażyć, skutecznie nim zarządzać a w efekcie korzystnie odsprzedać. Swoje stoiska mieli także nasi partnerzy, jak chociażby SKFS (Stowarzyszenie Kierowników Flot Samochodowych), czy PZPM (Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego).
Premiery motoryzacyjne
Premiery są tym elementem, który przyciąga największą uwagę gości. Wiadomo, każdy jest ciekawy nowych modeli i rozwiązań technicznych w samochodach. Tym razem importerzy zdecydowali się pokazać premierowo aż osiemnaście aut! Wśród nich były samochody ekologiczne, osobowe i użytkowe.
Audi podczas targów Fleet Market zaprezentowało swojego kompaktowego SUV-a – Q3. Większe i bardziej sportowe na zewnątrz, a we wnętrzu – bardziej przestronne i komfortowe. Nowa koncepcja obsługi dzięki cyfrowemu kokpitowi i dotykowemu ekranowi oraz liczne systemy wsparcia kierowcy zostały zaczerpnięte z wyższych segmentów. Takie jest nowe Audi Q3. Wyjątkowym rozwiązaniem jest bardzo elastyczny podział przestrzeni we wnętrzu. Kanapę można przesuwać o 150 mm do przodu i do tyłu, a jej oparcie – podzielone na trzy części – oferuje aż siedem stopni pochylenia. Audi na dobre zadomowiło się w segmencie SUV-ów premium, a model Q3 na pewno im w tym pomoże.
Ford po raz pierwszy w Polsce pokazał Focusa Active, który ma pozyskać nowych klientów w segmencie crossoverów. Styl inspirowany SUV-ami dynamika prowadzenia typowa dla Forda Focus połączone z praktycznością oraz funkcjonalnością. To wszystko oferuje nowy Ford Focus Active. Poza plastikowymi elementami wyróżniającymi nadwozie wersja Active ma także podwyższone zawieszenie.
Ten sam koncern, ale zupełnie inny samochód – Ford Transit Custom PHEV. Jest on wyposażony w zaawansowany system hybrydowy, umożliwiający zerową emisję spalin przy zasięgu przekraczającym 50 kilometrów. Układ napędowy zbudowano z silnika benzynowego 1.0 EcoBoost, który służy przede wszystkim do zwiększania zasięgu pojazdu do ponad 500 kilometrów. Napędza on również generator prądu, zapewniający dodatkowe ładowanie akumulatorów, gdy jest to potrzebne. Silnik elektryczny napędza wyłącznie przednie koła, silnik spalinowy tylne. Energia do zasilania silnika elektrycznego jest dostarczana przez chłodzony cieczą kompaktowy akumulator litowo-jonowy o pojemności 14 kWh. Umieszczony on jest pod podłogą przestrzeni ładunkowej w taki sposób, by zachować pełną objętość ładunkową, a więc taką, jaką oferuje standardowa wersja Transita Customa. Ładowność auta przekracza 1000 kg.
W Październiku w Paryżu, a w listopadzie w Polsce można było zobaczyć Hyundaia i30 Fastback N. Taką właśnie niespodziankę przygotował koreański koncern dla gości targów. Jak powiedział szef sprzedaży flotowej marki Grzegorz Sokalski, nie będzie to samochód wolumenowy, ale pokazuje sportowe możliwości marki i co ciekawe, ten samochód już zamówili przedstawiciele instytucji, niestety nie możemy jeszcze oficjalnie powiedzieć jakiej.
Hyundai i30 Fastback N to prawdziwy hot-hatch wśród liftbacków. Do jego napędu służy silnik 2.0 T-GDI oferowany w dwóch wariantach mocy: 250 KM lub 275 KM. Model i30 Fastback N w słabszej wersji rozpędza się od 0 do 100 km/h w 6,4 sekundy, a mocniejszej w 6,1 sekundy.
Marka KIA przyciągała gości na swoje stoisko premierowym modelem ProCeed. Jest to pierwszy w tym segmencie cenowym model z nadwoziem typu shooting brake. Gdybyście tego państwo nie zauważyli, tylna-boczna szyba ma kształt płetwy rekina, a światła tylne wyglądają jak w Porsche Panamera. Przy długości nadwozia wynoszącej 4605 mm ProCeed jest o 5 mm dłuższy od Ceeda kombi i ma dłuższy przedni zwis (885 mm). Auto ma też o 5 mm mniejszy prześwit niż wersja kombi. Jednak to nie ProCeed był gwiazdą stoiska marki KIA. Był to model Stinger…radiowóz. Właśnie 21 listopada miał być przekazany do służby, ale całe szczęście dla gości targów, Radosław Wankiewicz szef sprzedaży flotowej marki, zdecydował się opóźnić przekazanie pojazdu i pokazał go na Fleet Market. Co ciekawe Stinger nie był jedynym radiowozem prezentowanym na naszych targach. Drugim był elektryczny Nissan LEAF. Cztery takie auta rozpoczną wkrótce służbie w Szczecinie. Dwa skrajnie różne radiowozy, oba budziły sporo emocji wśród naszych gości oraz wśród przedstawicieli mediów.
Marka Jeep każe swoim klientom patrzeć na świat z innej – wyższej perspektywy. Importer pokazał przy bardzo efektownej oprawie muzycznej dwa modele – Cherokee i Renegade. Cherokee jest przeznaczony do flot i mniejszych firm. Centrala tak właśnie chce go pozycjonować, opierając się na polityce user chooser, czyli bazując na wyborze samych użytkowników. Renegade to kontynuacja i kolejna wersja modelu, który został bardzo ciepło przyjęty przez rynek. Renegade jest dostępny z dwoma systemami napędu 4×4, wyposażonymi w system odłączania osi tylnej i płynnie przełączający się między napędem na dwa i na cztery koła. System Jeep® Active Drive Low w Renegade Trailhawk® pomógł mu zdobyć certyfikat Trail Rated® oznaczający najlepsze możliwości w każdych warunkach.
Hybrydy i Mirosław Sochacki to jednoznaczny sygnał, że jesteśmy na stoisku marek Toyota i Lexus. Jeśli ktoś miałby wątpliwości czy ma się zdecydować na SUV-a czy na limuzynę, ale nie ma wątpliwości, że chciałby jeździć Lexusem, mógł się rozpływać nad nowymi premierowymi modelami – zaprojektowanym przez kobietę modelu UX, który ma typowo miejskie przeznaczenie oraz nad modelem ES – najpopularniejszą limuzyną Lexusa na świecie. Jego poprzednie generacje święciły triumfy na globalnym rynku przez blisko trzy dekady. Teraz nowy Lexus ES siódmej generacji debiutuje w Europie. ES 300h został wyposażony w nową hybrydową jednostkę napędową czwartej generacji, odznaczającą się niskim zużyciem paliwa, wysokimi osiągami oraz minimalną emisją niepożądanych substancji. Wykorzystuje ona pracujący w cyklu Atkinsona 2,5-litrowy, czterocylindrowy silnik benzynowy o ultrawysokiej sprawności. Sądząc po zainteresowaniu zwiedzających, wszystko wskazuje na to, że i ta wersja będzie hitem sprzedażowym.
Na stoisku Toyota Motor Poland, bo tam odbyły się także premiery modeli Toyota, Adam Kornacki i Patryk Mikiciuk z TVN Turbo opowiedzieli o zaletach napędu hybrydowego, ponieważ właśnie na to rozwiązanie stawia koncern. Dla wielu osób, szczególnie przedstawicieli większych firm, były to jedne z najważniejszych, jeżeli nie najważniejsze premiery targowe, ponieważ to właśnie Camry i Corolla Touring Sports często stanowią trzon flot osobowych w Polsce. Ósma generacja Toyoty Camry to nowoczesna limuzyna z niezwykle zaawansowanym napędem hybrydowym. Nowe Camry ma długość 4885 mm, szerokość 1840 mm i wysokość 1455 mm, co czyni go jednym z większym modeli w segmencie D. Nowa Corolla Touring Sports będzie dostępna z silnikiem benzynowym 1,2 l z turbodoładowaniem i mocą 116 KM lub w wersji hybrydowej – z silnikiem 1,8 l o mocy 122 KM albo układem z 2-litrowym silnikiem o łącznej mocy 180 KM. Drugi z nich to wyjątkowa oferta w segmencie – żaden konwencjonalny silnik nie jest w stanie zaoferować jednocześnie tak dużej mocy i tak niskiego spalania.
Przechodząc przez teren hali Global EXPO widać doskonale jakie są trendy w motoryzacji. SUV-y. I tak Volkswagen idąc za ciosem, czyli sukcesem modelu T-Roc zaprezentował model T-Cross. To piąty i najmniejszy SUV Volkswagena, po modelach Touareg, Tiguan, Tiguan Allspace i T-Roc. T-Cross został oparty na płycie podłogowej MQB A0, którą dzieli z nowym Polo. Trzeba przyznać, że gościom spodobał się szczególnie tył tego samochodu, którego na pewno nie można nazwać nudnym.
Na stoisku grupy VW prezentowany był po raz pierwszy w Polsce SEAT Tarraco, a więc kolejny model z nadwoziem SUV, który oferuje siedem miejsc. Dzięki napędowi 4×4, możliwości wyboru trybu pracy silnika i skrzyni biegów (SEAT Drive Profile) oraz progresywnemu układowi kierowniczemu ten model daje duża frajdę z jazdy…podobno, ponieważ model przyjechał do nas bezpośrednio z fabryki i nikt nie miał jeszcze okazji sprawdzić go podczas jazdy.
Nie mam dobrych wieści dla tych, którzy nie są przekonani do tego typu samochodów, ponieważ na stoisku Renault swoją premierę miał nowy Kadjar. Premiera okazała się niezwykle efektowana, ponieważ samochód wyjechał z zabudowanej części stoiska, a o jego walorach opowiadała dziennikarka radiowa Joanna Zientarska.
Najwięcej zmian pojawiło się pod maską – to turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 1,3 litra, opracowany wspólnie z Daimlerem. Nowa jednostka występuje w dwóch wariantach mocy: 140 oraz 160 KM i może być opcjonalnie połączona z dwusprzęgłową, automatyczną skrzynia biegów EDC. Michał Gąsiorowski, redaktor radiowy przez cały dzień prowadził na stoisku Renault grę narciarską. Dlaczego? Ponieważ marka ta jest partnerem Polskiego Związku Narciarskiego i naszej kadry skoczków.
Żeby dać chwilę wytchnienia od tego typu samochodów na stoisku Skody marka zaprezentowała nową Fabię w wersji Monte Carlo. To ciekawy pomysł, aby samochodem segmentu B wyróżnić się z tłumu. Swój wkład we właściwości jezdne Fabii mieli specjaliści z działu Skoda Motorsport.
Grzegorz Handzlik z Opla, chociaż już z grupy PSA, przedstawił całą gamę modeli X, poczynając od Mokki, przez Crosslanda aż po Grandlanda. Oznaczenie X oznacza możliwość konfiguracji samochodu z napędem na wszystkie koła, co nie jest takie oczywiste u konkurencji.
Pozostając niejako w obrębie koncernu, ale zmieniając markę i model zaglądnijmy na stoisko Peugeota gdzie można było zobaczyć model Rifter a po raz pierwszy w Polsce model Partner VAN. O zaletach tego samochodu opowiedział Tomasz Chodkiewicz, szef sprzedaży flotowej wszystkich marek z drupy PSA. Mimo, że może nie jest to najbardziej atrakcyjny samochód z zaprezentowanych na Targach, to na pewno najbardziej utytułowany, bowiem otrzymał (wraz z Oplem Combo i Citroenem Berlingo) tytuł Van of The Year 2019.
Takie czasy, że coraz częściej będziemy mieli na naszych targach premiery modeli elektrycznych. W tym roku szlaki przetarł model ZD D2S. Jak powiedział Jarosław Maznas, prowadzący targi i Radosław Pszczółka z PR-u marki ZD, koszt przejechania tym autem 100 km wynosi tyle, co filiżanka kawy i to nie na lotnisku Okęcie.
Samochód, jakiego na polskim rynku brakowało, auto, którego koszt eksploatacji wynosi 4 złote za 100 kilometrów, czyli dziesięciokrotnie mniej od kosztów eksploatacji samochodu spalinowego. ZD D2S to najmniejszy i najtańszy dostępny w Polsce samochód elektryczny. Choć „mikro”, to jest on znakomitą odpowiedzią na elektromobilne potrzeby polskich instytucji, urzędów, przedsiębiorstw i proekologicznych klientów.
Nissan oraz Mercedes Benz Vans zaprezentowali premierowo, ale nie samochody, tylko odpowiednio; nowe silniki spalinowe dostępne w modelu Nissan Qasqhai praz usługę Mercedes Benz Pro, umożliwiającą wsparcie w zarządzaniu flotą samochodów.
Moją początkową tezę, że współczesny samochód to już bardziej usługa niż przedmiot potwierdziła premiera nowej marki koncernu PSA! Tą marką okazał się program Free2Move.
To najmłodsza marka należąca do koncernu PSA. W tym przypadku mowa jednak nie o samochodach, a o usługach mobilności. Utworzona w 2016 roku marka Free2Move łączy w sobie usługi skierowane zarówno do klientów biznesowych, jak i indywidualnych.
Nie tylko premiery
Oczywiście premierowe samochody to ważna część targów, ale to tylko nieznaczna część motoryzacyjnego tortu. Swoje modele zaprezentowały także marki, które nie są kojarzone z rynkiem biznesowym, jak na przykład MINI. Jest to mylne założenie, ponieważ jako marka MINI sprzedaje ponad 90% swoich aut na przysłowiowy Regon, a więc do firm. Podobnie wygląda sytuacja z marką smart, która zaprezentowała dwa swoje modele elektryczne, a więc Fortwo i Forfour. To nie tylko środek transportu, ale także jeżdżąca reklama każdej firmy.
Zaciekawienie gości wzbudzały też elektryczne samochody dostawcze, i o ile model Renault Kangoo Z.E. czy Nissan e-NV200 już powoli zadomowiły się na rynku, o tyle nowością są elektryczne wersje wśród dużych dostawczaków. Spośród nich wystarczy wymienić takie modele jak Volkswagen e-Crafter czy Renault Master Z.E.
Nieco inną koncepcję ekologiczną zaprezentowało Iveco, które do modelu Iveco zamiast silników zasilanych olejem napędowym czy benzyną montuje te zasilane gazem ziemnym, a więc na CNG. Tym samym paliwem zasilany był prezentowany na targach VW Caddy.
Wciąż dużym zainteresowaniem cieszy się gama modeli Volvo. Wśród szwedzkich samochodów najnowszym modelem jest V60. Bardzo nas cieszy także obecność koncernów, które dotychczas były nieobecne podczas targów Fleet Market. Do takich na pewno należy Mitsubishi. Japoński koncern także stawia na podwyższone auta, a w Warszawie pokazał model Outlander oraz Eclipse Cross.
Wciąż dużym zainteresowaniem cieszy się gama samochodów marki Mercedes. Od lat samochody z gwiazdą na masce są symbolem szyku i elegancji. Klasa E z napędem na wszystkie koła to samochód, któremu niczego nie brakuje.
Na każdych targach jest tak, że ktoś błyszczy. Trudno powiedzieć o nich flotowe, ale liczba gości oglądających Lexusa LC500, a także Mustanga Bullita pozwala wierzyć, że prąd może jest przyszłością, ale motoryzacja spalinowa jeszcze ma się dobrze.
Najsilniejszy i najlepszy
Nie będziemy opisywać atrakcji jakie przygotowali dla gości nasi wystawcy. Były gry, zadania tematyczne, konkursy wizytówkowe, sprawnościowe. Byli goście specjalni, jak Robert Burnejka czy na stoisku firmy Athlon Paweł Zagumny, jeden z najlepszych rozgrywających w siatkówce.
Goście, którzy zapełnili parking niemal do ostatniego miejsca, nasi wystawcy, którzy zbudowali stoiska nie na europejskim poziomie, ale znacznie powyżej tego poziomu, nasi partnerzy i prelegenci, to właśnie dzięki Wam, dziesiąta edycja targów Fleet Market była tak udana. Dziękujemy za wspólne świętowanie.
Tomasz Siwiński